Trudne, bo jakoś tak opornie wszystko szło... Najpierw gazeta - nudna i jakaś taka oderwana nie tylko od rzeczywistości, potem ogólna niechęć, potem przekonanie, że jeszcze duuuużo czasu, że spokojnie zdążę, a potem to genialne kolaże dziewczyn na blogu
Kawa i Nożyczki mnie całkowicie dobiły! Zwłaszcza genialny minimalizm
Tores
Wyszło co wyszło.
Hehehe, no nie mogę, ale się uśmiałam przy tym ostatnim! Ja w ogóle nie pamiętam tej strony z gazety (ale to chyba dlatego, że przy pierwszym zdjęciu księcia Lubomirskiego mnie odrzuciło i na pozostałe nie patrzyłam), a Ty ją tak genialnie wykorzystałaś! "Eh.. no... well..." :D
OdpowiedzUsuńAle mi sie podoba! I już się kłócę z męskim światem - czy warto mieć kochankę- hi hi : )
OdpowiedzUsuń